O sześciopensówce, która odturlała się od reszty

Bajka Louisa MacNeice'a to wyjątkowa pozycja w oryginalnej szacie graficznej. Wybitny irlandzki poeta nie jest znany jako autor książek dla dzieci, a opowieść o sześciopensówce napisał w latach 50. dla swojej córki. To opowieść o małej zagubionej monetce, na której poszukiwanie wybrało się jej rodzeństwo z domku-skarbonki. Mówi o odwadze, przyjaźni i potędze wyobraźni, a także o tym, jak wykorzystać swoje talenty, żeby pomóc innym. W historii nie brakuje wyrazistych bohaterów, takich jak Blaszany Pilot, Hinduski Mędrzec czy Kukułka, która - jak się okazuje - ma coś do powiedzenia o poezji.
W bajce znajduje się wiele subtelnych odniesień do klasyki literatury (w tym do „Alicji w Krainie Czarów"), co sprawia, że całość jest niezwykle elegancka, intrygująca i można ją odczytywać na wielu poziomach. Jest też oczywiście zabawna. To książka przeznaczona zarówno dla dzieci, jak i dla nieco starszych czytelników.

Na język polski książkę przetłumaczyła Renata Senktas, poetka, tłumaczka, zajmująca się twórczością MacNeice’a.
Autorką ilustracji jest Magdalena Boffito, absolwentka i wykładowczyni warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Książka zawiera 40 ilustrowanych stron i stanowi niebanalną propozycją dla każdego miłośnika dobrej literatury. Edycja limitowana.

AUTOR: Louis MacNeice
ROK WYDANIA: 2020
PREMIERA NA RYNKU: 2021
LICZBA STRON: 40
FORMAT: 23.8 x 21.6 cm
NUMER ISBN: 978-83-956993-4-4
OPRAWA: TWARDA
CENA: 35 zł + 9 zł ZA PRZESYŁKĘ

Historia sześciopensówki, która nieopatrznie odturlała się z bezpiecznej domowej przestrzeni, to opowieść o skarbach cenniejszych niż pełna skarbonka: o miłości między rodzeństwem, odwadze, poświęceniu i dobrym wykonywaniu tego, co się najlepiej potrafi. Zupełnie niedzisiejsza (ciekawe, ilu znajdzie się obecnie w Wielkiej Brytanii czytelników, którzy znają wartość banknotów i monet, będących w obiegu w czasach MacNeice’a?), a jednak całkowicie ponadczasowa. Czy życie w skarbonce, w przekonaniu, że dywan to zboże, mające zżółknąć pod koniec lata, jest metaforą naszej ludzkiej krótkowzroczności? A może dowodem na to, że w każdym, nawet najbardziej przyziemnym skrawku rzeczywistości jest przestrzeń dla wyobraźni?

Monika Chilewicz, księgarka